Sri Lanka. Co zobaczyć?

Sri Lanka to wyspa, która potrafi zachwycić zarówno cudownymi plażami, jak i górskimi plantacjami herbaty. Jeśli planujesz swój urlop na dawnym Cejlonie i zastanawiasz się, które miejsca odwiedzić i co zobaczyć, to nasza subiektywna lista najciekawszych miejsc na Sri Lance na pewno będzie pomocna. Spędziliśmy tam miesiąc i bawiliśmy się świetnie!

1. Sigirija. Sri Lanka. Co zobaczyć?

Sigirija (Sigiriya), położona w centralnej części wyspy Lwia Skała, na której znajdują się ruiny twierdzy i starożytnego pałacu, to jedno z siedmiu miejsc na Sri Lance, które znajduje się na liście światowego dziedzictwa kulturowego i przyrodniczego UNESCO. My nie wspinaliśmy się na samą Sigiriję. Dlaczego? Wstęp na Sigiriję kosztuje kupę kasy (5000 LKR, około 30 dolarów), zaś Lwią Skałę w całej okazałości można podziwiać z pobliskiej Pidurangali (500 rupii, czyli 3 dolce). Szlak na Pidurangalę jest dość stromy, początkowo prowadzi schodami, ale końcówka to wspinaczka po skałach. Uważajcie w czasie pory deszczowej i raczej załóżcie porządne buty. My w znoszonych sandałach nieźle się namęczyliśmy. Widoki jednak rekompensowały trudny wspinaczki. Zdecydowanie warto!

2. Lipton Seat. Sri Lanka. Co zobaczyć?

Podobno tutaj zasiadał lord Thomas Lipton i patrzył na rosnące krzaki herbaty. Na górze znajduje się niewielka restauracja, gdzie można spróbować gorącej, aromatycznej, herbaty oraz słonych i słodkich przekąsek. Cała okolica wygląda niezwykle malowniczo. Zielone wzgórza robią wrażenie bezkresnych. Niestety sporo osób wjeżdża bądź wchodzi na górę, aby zrobić zdjęcia Tamilom zbierającym herbatę. Zalecamy trochę rozwagi i nie traktowanie pracujących tam ciężko osób jak zwierząt w zoo. Na górę wjechaliśmy tuk tukiem z Haputale  (1500 LKR w obie strony), w drodze powrotnej zatrzymaliśmy się w fabryce herbaty Dambatenne. Zapach, który unosił się w budynku wręcz zniewalał. Podczas krótkiej wycieczki z przewodnikiem dowiedzieliśmy się sporo o produkcji herbaty i… zaskoczyło nas, jak bardzo złożony jest to proces.

3. Haputale. Sri Lanka. Co zobaczyć?

Większość osób przyjeżdżających na Sri Lankę zatrzymuje się w Elle. Tam znajduje się rozbudowana baza turystyczna, stamtąd blisko na Little Adam’s Peak oraz do Nine Arch Bridge. Byliśmy tam jeden dzień i naszym zdaniem o wiele przyjemniej jest w Haputale. Spokojniej, ciszej… Z głównej ulicy tego niewielkiego miasteczka po chwili dochodzimy do pięknych herbacianych tarasów. Jadłodajnie to głównie lokalne bary z ryżem i curry oraz szerokim wyborem rozmaitych przekąsek smażonych w głębokim tłuszczu. A do Elle możemy pojechać pociągiem, zajmuje to tylko godzinę.

4. Nine Arch Bridge, Ella. Sri Lanka. Co zobaczyć?

I choć Ella nas nie zachwyciła, to Nine Arch Bridge, a szczególnie krajobraz, który rozciągał się z niewielkiej kawiarni na wzgórzu, już tak. Usiedliśmy na kawę, zostaliśmy poczęstowani naleśnikami i patrzyliśmy na most. A na torach dziesiątki innych turystów, sesje zdjęciowe i nagrywanie vlogów. Z góry świat wygląda piękniej, no ale najpierw na górę trzeba się wspiąć, więc chętnych mniej. Wspinaczkę polecamy!

5. Pociąg Ella – Kandy

Przejechaliśmy przez dziewięć państw w Azji i prawie w każdym korzystaliśmy z pociągów. Zawsze raczej lokalnym transportem, niż klimatyzowanymi opcjami dla turystów. I rzadko spotykaliśmy zachodnich backpackerów. A na Sri Lance wielka odmiana. Przejazd pociągiem z Ella do Kandy to wielka frajda opisywana na każdym blogu poświęconym Sri Lance. Widoki z okna piękne (jeśli w ogóle dopchasz się do okna), wszyscy robią zdjęcia, kręcą filmy, nie ma tutaj nic z klimatu azjatyckich pociągów (tych z Indii czy nawet Tajlandii). Naszym zdaniem nic specjalnego i potraktowaliśmy ten przejazd tylko jako skorzystanie z najtańszej opcji transportu.

6. Kandy. Sri Lanka. Co zobaczyć?

Kandy to przede wszystkim duże miasto, z wszystkimi wadami i zaletami takiej sytuacji. Dodatkowo pełni rolę kulturowej stolicy kraju. Nam się podobało, ale głównie dlatego, że trafiliśmy na super gospodarzy. Wieczory mijały nam na rozmowach o życiu codziennym Kandy. Młoda nauczycielka angielskiego i jej mąż – bankier, sprawili, że czuliśmy się jak u siebie w domu. Oprócz tego odwiedziliśmy gwarny rynek miejski, który istnieje głównie po to, aby wyciągać kasę od turystów, weszliśmy do tyłka Buddzie, który siedzi na górującym nad Kandy wzgórzu i nie poszliśmy na prezentacje zęba w Świątyni Zęba, bo tłok był tam ogromny, zaś koszt wypożyczenia chusty osłaniającej kolana zbyt duży. Na plus: wyrobiliśmy tam wizę do Indii, choć formalności mocno nas przytłoczyły, zaś cena dała po kieszeni.

7. Safari w Udawalawe. Sri Lanka. Co zobaczyć?

Marzycie o tym, aby spotkać słonia w jego naturalnym środowisku? Nikt Wam tego nie zagwarantuje, ale w Udawalawe macie na to wielkie szanse. Na sporym obszarze wolne (!) zwierzęta mają wystarczająco miejsca, aby schować się przed turystami. Oprócz słoni udało nam się zobaczyć między innymi krokodyle, dzioborożca oraz gigantyczną wiewiórkę, a także sporo innych dzikich zwierząt. Zresztą zobaczcie sami!

8. Mirissa. Sri Lanka. Co zobaczyć?

Romantyczne zachody słońca na piaszczystych plażach. Restauracje serwujące lankijską kuchnię oraz świeżą wodę kokosową. A dodatkowo pływające kilka kilometrów od brzegu wieloryby i delfiny. Witajcie w Mirissie. To był nasz pierwszy dłuższy przystanek na Sri Lance. Bardzo silne fale utrudniały pływanie, ale przyciągały surferów, więc pijąc zimne soki wpatrywaliśmy się w pogromców fal. Wybraliśmy się też w rejs, aby tropić wieloryby. Coś tam widzieliśmy, ale głównie (dość nieskutecznie) walczyliśmy z nudnościami.

9. Galle. Sri Lanka. Co zobaczyć?

Galle słynie z zabytkowego fortu, który jest pozostałością po Portugalczykach. Spacer po wąskich i klimatycznych uliczkach Galle to obowiązkowy punkt pobytu na południowym wybrzeżu. Nas urzekła plaża na terenie fortu, gdzie kilkuset Lankijczyków na niewielkim kawałku brzegu tłoczyło się i przeskakiwało przez fale. Fort przemierzaliśmy podczas święta narodowego, razem z licznymi turystami z całej wyspy.

10. Trinkumalaja (Trincomalee). Sri Lanka. Co zobaczyć?

Trinkumalaja słynie z pięknych, piaszczystych plaż. Podczas wojny na Sri Lance (1983-2009), Tamilskie Tygrysy uważały je za swoją stolicę. W 2004 miasto nawiedziła fala tsunami oraz trzęsienie ziemi. Zatrzymaliśmy się na przedmieściach, tuż przy samym oceanie. Jeśli chcecie wypocząć w kurorcie, który wstaje z kolan, a kolejne knajpy i hotele dopiero zaczynają ściągać tłumy turystów, to będzie to miejsce dla Was.

11. Wyspa Mannar. Sri Lanka. Co zobaczyć?

Wyspa Mannar słynie z osłów. Tak, dobrze przeczytaliście: z OSŁÓW. Po całej wyspie błąka się ich ponad tysiąc. Podobno sprowadzone zostały przez Arabów z samej Somalii. Mannar to rzadko odwiedzane przez turystów miejsce, gdzie można spędzić ciekawie 2-3 dni jeżdżąc po wyspie. Można też zobaczyć słynny Most Adama, który kiedyś łączył Cejlon z Indiami. Oddzielny tekst o osłach z Mannaru pod tym linkiem.

12. Dambulla. Sri Lanka. Co zobaczyć?

Złota Świątynia w Dambulli, to kompleks pięciu jaskiń, w których oglądać można rozmaite posągi Buddy. Najpierw czeka nas strome podejście schodami, gdzie główną przeszkodą mogą stać się grasujące małpy. Następnie docieramy wreszcie do wydrążonych w skale grot, w których ściany i sufity są bogato zdobione wizerunkami Buddy. Jaskinie nie są duże, ale mnogość kolorów, cisza i odświętna atmosfera nadają miejscu niesamowity klimat.

13. Polonnaruwa. Sri Lanka. Co zobaczyć?

Jedna z dawnych stolic Sri Lanki (od XI do XIII wieku). Można tu podziwiać ruiny i wyobrazić sobie, jak wielkie i potężne było królewskie miasto. We wszystkich przewodnikach wyczytaliśmy, że najlepiej zwiedzać je na rowerze. My przeszliśmy całe pieszo i nawet nie zdążyliśmy się zmęczyć. Poza murami dawnego miasta płynie niewielka rzeka, która jest domem dla wielu waranów. W okolicy żyje też sporo saren oraz innych dzikich zwierząt (langury!). My bardzo lubimy zwiedzać ruiny, więc w Polonnaruwie spędziliśmy kilka dni.

14. Kolombo. Sri Lanka. Co zobaczyć?

Stolica Sri Lanki, to tutaj większość turystów zaczyna i kończy swoją przygodę z dawnym Cejlonem. Z racji bliskości lotniska niemal skazani jesteśmy prędzej czy później tutaj trafić. My niespecjalnie mieliśmy ochotę włóczyć się po mieście. Zatrzymaliśmy się w hostelu poza centrum i tylko jednego dnia wyściubiliśmy nosy poza naszą dzielnicę. Tam odwiedzaliśmy niewielkie wegetariańskie knajpy, zaś gdy już ruszyliśmy w miasto, to trafiliśmy na Good Market. Jeśli chcecie kupić pamiątki ze Sri Lanki, to koniecznie powinniście tam pojechać. Dlaczego? Przeczytacie w tym wpisie.

15. Negombo. Sri Lanka. Co zobaczyć?

A jeśli nie chcecie w ogóle jechać do Kolombo, to bliżej lotniska leży Negombo. Miasteczko podobne do Mielna czy Ustki. Piękna plaża, droga i pełna eleganckich hoteli oraz knajp główna uliczka nadmorska. Na szczęście nieco dalej jest też miasteczko, które bardziej przypomina śródlądową Sri Lankę (tam zjemy w przyzwoitej cenie masalę dosę czy ryż z curry). Stamtąd w parę minut dojedziemy tuk tukiem na lotnisko. Sama plaża cudowna, ale liczba handlarzy muszlami czy innym badziewiem zbyt duża.